Przecie limeryki mają zupełnie inny cel, więc wpisanie do tytułu słowa "informacyjny" to kolosalna pomyłka. Kolosalna jak pradawni, znani z mitów herosi.
Nie mam nic do herosów. Ba! Nawet zgodziłabym się, by jeden z nich został moim mężem, gdyby przy okazji był charakterny, jak zwykłam mawiać.
Tak czy siak, chciałam dziś przybliżyć naturę limeryków. Stąd w tytule słowo "limeryk". Zaraz później zlepek słów tworzący coś na kształt "informacyjny". Samo słowo ma na celu uświadomić wam, że w dniu dzisiejszym ogłoszę coś ważnego.
Limeryk to króciutki wierszyk, śmieszny, groteskowy o określonej budowie.
Zawsze byłem kabareciarzem. Uwielbiałem i do tej pory uwielbiam żartować stąd też wynika fakt, że ta forma jest mi dość bliska. Sam próbuję limeryki tworzyć, jednak jak na razie zadanie wymyka mi się spod kontroli. Bardziej wychodzi mi czytanie owych wierszyków.
Jest pewien facet w Egipcie,
Sucha mumia, trzymana w krypcie,
A nad kryptą jest skrypt:
"Kto by chciał parę szczypt,
może wziąć. Tylko mnie nie wsypcie."
Za limeryk, który umieściłam odpowiada Julian Tuwim. Już widzę wasze zdziwienie. Właściwie, to sam byłem zdziwiony. Sam Tuwim wcześniej, a dokładniej: aż do momentu, gdy odkryłem te wierszyki kojarzył mi się głównie z "Lokomotywą" - swego rodzaju Biblią dzieci.
Głupio się przyznawać, bo Tuwim to jeden z polskich mocarzy jeśli chodzi o limeryki.
Pewnemu panu ze Słomnik
Sterczał ów narząd jak pomnik.
Wreszcie rzekła żona,
Nieco przerażona:
"Wiesz co, Józiu, kup sobie odgromnik."
Heros, gigant, Bóg limeryków. To co przeczytaliście wyżej, a dokładniej to, co zostało wygrawerowane pochyłą czcionką należy do Macieja Słomczyńskiego. Już widzę wasze oczy, które teraz wychodzą z orbit. Tak, ja mogłabym napisać coś takiego i nikogo nie przyprawiłoby to o zawrót głowy. Jednak są to słowa Słomczyńskiego, który urodził się w roku 1920. Tym większe zdziwienie, bo to nie jakiś wymysł literatury po '89. Maciej Słomczyński był znaczącym człowiekiem jeśli chodzi o zabawy słowem. Dodam jeszcze, że jego najsłynniejsze limeryki noszą miano "plugawych" i nie były publikowane za jego życia. Generalnie facet, niegrzecznie rzecz ujmując, kierował się zasadą, że im limeryk bardziej odważny tym lepszy.
Obok limeryków obojętnie nie przeszła znana Wisława Szymborska, Stanisław Barańczak i inni choć o nich dziś więcej wspominać nie będę. Generalnie rzecz biorąc, to bardzo chętnie umieściłabym na tej liście więcej znanych i mniej znanych osobistości, lecz noc się starzeje. Ich wyczyny w tej dziedzinie można znaleźć w czeluściach Internetu, co w dzisiejszych czasach nie powinno stanowić problemu.
W Anglii limeryki zaczęły pojawiać się dość wcześnie. Właściwie to pojawiały się jeszcze przed tym, jak owej formie nadano nazwę. Tworzyli je chociażby Lewis Carroll, Robert Frost, Rudyard Kipling czy Mark Twain. Bardzo chętnie wstawiłabym choć jeden ich limeryk. W tej sytuacji pojawia się jednak jeden problem - bardzo ciężko jest tak krótki wierszyk przetłumaczyć na inny język, graniczy to niemal z cudem, aby zachować wszystkie kanony i sens.
Pewnie po dzisiejszym spotkaniu z limerykami myślicie, że to dość prosta zabawa. Krótka forma, rymy i choć częściowe odrzucenie czystości języka. Brzmi pięknie i łatwo. Możliwe, że takie jest, jednak pisanie limeryków wymaga poczucia rytmu i lekkiego pióra, które nie boi się wyzwań.
Mam nadzieję, że dziś po przybliżeniu wam tematu, jesteście oczarowani limerykami na tyle, by poświęcić im choć chwilę dłużej.
Oczywiście, jestem strasznie ciekawa tego, jakie są wasze reakcje. Jeśli coś was zainspirowało to dajcie znać w komentarzach - tam postaram się odpowiedzieć na pytania.
WAŻNA INFORMACJA
Chwilowa przerwa w publikowaniu notek trwać będzie od dnia pierwszego sierpnia bieżącego roku. Spowodowana jest tym, że chwilowo opuszczam swoje stałe miejsce zamieszkania w celach wypoczynkowych. Trwać będzie przez około dwa tygodnie.
Nowy wpis pojawi się 14.08.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz